sobota, 6 kwietnia 2013

Wróciliśmy :)

Zakończyliśmy kilkudniowe wojaże, czas wziąć się do roboty.
Odwiedziliśmy mojego brata, bratową i dwóch bratanków. Młodszy ma 3 miesiące, jeszcze do wspólnych zabaw nie za bardzo, ale starszy to czterolatek.
Chłopaki skakali na dmuchanym materacu (lepszy niż trampolina), jeździli autkami, jedli frytki, krzyczeli, kłócili się, przytulali, a po emocjonującym dniu zasnęli razem pod jedną kołdrą :D
Cudowna interakcja dwóch małych chłopców.

Chłopaki tak bardzo "byli" razem przez te dwa dni, że pod koniec mieli siebie dość.
Aspik zapytany, czy będzie chciał przyjechać do Franka powiedział, że nie, już go nie lubi.
Franek tylko pokręcił głową przecząco, chyba już nie miał siły mówić.
Ale jeszcze zanim dotarliśmy do domu mój syn powiedział, że do Franka pojedziemy znów za dwa miesiące :)

Młodszy bratanek, Jędruś, spał smacznie w czasie największych wrzasków starszych chłopców. Niesamowite.


M. :*

1 komentarz:

  1. bardzo braterska relacja :)- obserwuję takowe zachowania w pokoju obok...

    OdpowiedzUsuń