poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wiosna

Wiosna w przyrodzie i w życiu.
Patrząc na termometr stwierdzamy, że może nawet już jest lato.

Aspik dzisiaj przeprosił się z kolegą z zajęć grupowych.
Wcześniej mówili o sobie nawzajem, że są ulubionymi kolegami, a trzy tygodnie temu wszystko się popsuło. Kolega nacisnął przycisk otwierania drzwi w tramwaju. Aspik gniewał się trzy tygodnie, unikał spotkań z kolegą, krzyczał i zatykał uszy, gdy kolega coś mówił.
Dzisiaj mu przeszło. Znów wyszli z zajęć trzymając się za ręce i w pełnej zgodnie śmiali się z zabawy starej jak świat "kto zgasił światło". O, jak dobrze, że wszystko wróciło do normy!

A my? Spokojnie i z ufnością patrzymy w przyszłość.
Inhalacje już prawie odstawione, chyba daliśmy sobie radę z tą wstrętną infekcją. Niedawno zakupiona trampolina dużo pomogła przy odkrztuszaniu.
Masaże stópek zaakceptowane, tylko czasem jeszcze robaczek się wije, bo masowanie (mocny ucisk) robaczka łaskocze. Niedowrażliwość, zaburzenia czucia głębokiego i powierzchniowego powodują takie dziwne efekty.
Głoskowanie i literowanie pięknie opanowane, teraz ćwiczymy dwuznaki. Czytanie jeszcze pozostawia wiele do życzenia, największą przeszkodą jest wielkość liter, będziemy musieli znów sprawdzić aspikowy wzrok.
Styl czytania jest dziwny, ale skuteczny. Aspik czyta słowo "ilustrowany": i, il, ilu, ilus, ilust, ilustr, ilustro, ilustrow, ilustrowa, ilustrowan, ilustrowany. Czyta po kolei litery i dodaje do wcześniej przeczytanego kawałka kolejną. Jaką trzeba mieć pamięć, żeby tak czytać...

Jutro rozpoczniemy sezon rowerowy.
Aspik sam się dopomina, to dobrze wróży. Nowy kask już czeka, najwyższy czas go wypróbować.

2 komentarze:

  1. ach ta pamięć! ja bym się zgubiła przy "ilust". Pamiętam Twój wpis o rowerze - kiedyś:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja się gubię słuchając tego czytania ;)

      W kwietniu zeszłego roku rower do nas zawitał. Opis jazdy, dobrej jazdy, jeszcze przed nami. Wierzę gorąco, że kiedyś się pojawi :)

      Usuń