piątek, 24 maja 2013

Dzień spełnionych marzeń

Aspik nie ma wielu pragnień, chociaż większość jest raczej trudna w realizacji. Dzisiaj spełniły się niemal wszystkie marzenia małego człowieka.
Do stolicy pojechaliśmy pociągiem pospiesznym. Rzadkość, bo w czasie poza godzinami szczytu pociągów jest coraz mniej, a w czasie, kiedy zwykle jeździmy, akurat pospiesznych nie ma. Dodatek specjalny, Aspik całą drogę rozmawiał z konduktorem o lokomotywach. Wreszcie znalazł człowieka, który wie więcej :)
Później stało się coś, w co Aspik zaczynał już wątpić: przejechał się swoim ulubionym tramwajem.
W całej Warszawie jeździ 757 tramwajów 18 różnych typów. Wśród nich jest 15 pojazdów typu 120N. Te Aspik lubi najbardziej, bo "mają wyjątkowe osłony na koła".

Ulubiony tramwaj Aspika.

Zwykle widział tramwaje tego typu jadące po drugim torze, ewentualnie właśnie odjeżdżające z przystanku, na który szliśmy. Powodowało to malutką histerię i "ja nigdy nie pojadę moim ulubionym tramwajem".
Kilka razy czekaliśmy 20-30 minut na przystanku, ale przyjeżdżały zupełnie inne pojazdy.
Tym razem się udało. I wcale nie czekaliśmy. Po prostu przeszliśmy na przystanek, a ulubieniec podjechał.
Żeby szczęścia było więcej, pojechaliśmy jeszcze dwukrotnie pociągiem piętrowym, oczywiście na górze.
Na koniec wspaniałego dnia, już po powrocie do naszego miasta, na przystanek przy stacji podjechał stary autobus. Już po wyjściu Aspik z błogim uśmiechem na twarzy skomentował: "Jak dobrze usłyszeć porządny ryk starego silnika!".

Żeby szczęście było pełne, Aspik zobaczył własne zęby na zdjęciu rentgenowskim. Spodobały mu się bardzo.
Laryngologowi zdjęcie spodobało się również, lecz z zupełnie innego powodu.
- O, przerośnięty trzeci migdał. - powiedział pan doktor. - Kwalifikuje się do usunięcia.

To nie spodobało się matce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz