Wpis bez tematu czyli o wszystkim i o niczym.
Zapisałam dziś syna na kolejną wizytę u neurologa i pedodonty, powinnam go jeszcze do alergologa zapisać ale nie mam serca go męczyć. Alergię tylko podejrzewamy ponieważ Aspik miewa zmiany skórne po niektórych pokarmach ale "niedobre" pokarmy eliminujemy bez trudności i problemów nie ma. Wizyta u alergologa nie jest więc pilna i można ją spokojnie odłożyć nawet na kilka miesięcy.
Wizyta u pedodonty to już dla nas norma. Dla nieznających terminu to stomatolog dziecięcy ;) Syn ma spore problemy z zębami, lapisowane (czyli czarne) jedynki i dwójki górne, niemal wszystkie czwórki i piątki z plombami. Lapis trzeba kontrolować i uzupełniać właśnie raz na trzy miesiące. Na szczęście Aspik znosi te wizyty bez problemu.
Wizytą u neurologa się trochę przejmuję ale to dopiero za miesiąc, tymczasem spróbuję o niej nie myśleć...
Aspik miał niedawno gorączkę o nieznanej przyczynie. Prawdopodobnie przyczyny nie poznamy. Z badań krwi (morfologia, OB) wynika zakażenie bakteryjne ale bakterii nigdzie nie widać. Pediatra podejrzewała nawet utajone zapalenie płuc. Zrobiliśmy prześwietlenie i co? Czysto. Aspik za to czuje się dobrze, nie gorączkuje.
Poza tym wszystko u nas w porządku. Aspik rysuje coraz ładniejsze lokomotywy (teraz do Pięknej Heleny, czyli PM36-2, dołączył PM36, kto nie wie, o co chodzi zapraszam na http://pl.wikipedia.org/wiki/Pm36), ćwiczy i robi postępy. Informuje panie w przedszkolu, że nadeszła już wiosna kalendarzowa, astronomiczna i klimatyczna. Obdarowuje panie rysunkami lokomotyw.
A oto nowość! Aspik poinformował, że chłopcy nie chcieli się z nim bawić :) Z czego się cieszę? Z tego, że jeżeli chłopcy nie chcieli się bawić z Aspikiem to znaczy, że Aspik chciał się bawić z chłopcami.
Tym optymistycznym akcentem kończę dzisiejszy post :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz