piątek, 6 czerwca 2014

Mety-o-rety i komety

czyli zwiedzanie doskonałe.

Bywamy. W różnych miescach.
Na przykład byliśmy na Polach Mokotowskich byliśmy wtedy, gdy rajd na autyzm się odbywał.
Aspik skakał na trampolinie, dał sobie namalować na twarzy koci pyszczek, zrobił scrapkową kartkę z okazji Dnia Matki, kupił dwa znaczki z Pracowni Rzeczy Różnych, zjadł brzoskwinię i stwierdził, że czas do domu. Wszystko to trwało niecałe półtorej godziny.


Zdjęcie Scrap & Art.

Jeszcze krócej byliśmy na Stadionie Narodowym w dniu pikniku naukowego.
Zaledwie godzinę. Uwierzycie?

Jak działa ABS?
Doświadczamy fizyki :)

W pojeździe zwanym "Kropelką". Przez całą Polskę na 1 litrze paliwa!


Najciekawszy pojazd.
Trzeba było wsiąść :)

Drukarka 3D :)


Robienie...
...jądra komety!

-----------------------------
* Efektem Pikniku Naukowego jest książeczka napisana przez Aspika o frapującym tytule
ETY
METY ORETY I KOM
zawierająca istotne informacje o jądrach komet oraz rysunki. Zamieszczę ją na blogu jeśli otrzymam zgodę autora :)

1 komentarz: