Ostatnie cztery sylwestry spędziliśmy u mojego brata. Stało się to
dla nas nową świecką tradycją :), a dla Aspika jedynym sposobem
spędzania tego dnia, jaki znał i rozumiał.
W tym roku Sylwester
spędzamy w miejscu nietypowym. To była propozycja Aspika. Wyjechaliśmy
do naszego najpiękniejszego
miejsca na ziemi.
Ogień płonie w kominku, Aspik
składa konstrukcje z klocków i rysuje lokomotywy, a matka wypija setną
kawę. Pełnia szczęścia ;) (M., dziękuję).
Czekamy na Nowy Rok.
Aspik pyta "kiedy wreszcie fajerwerki". Uwielbia fajerwerki (z wyjątkiem huku wystrzałów) więc mamy wyposażenie ze sobą. A gdyby jednak wystrzały okazały się zbyt głośne - możemy obejrzeć jakiś pokaz w komputerze z wyłączonym dźwiękiem.
Życzymy Wam tradycyjnie, żeby Nowy Rok był lepszy od mijającego. Zaglądajcie do nas czasem :)
Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność i spełnienie
OdpowiedzUsuńwszystkich marzeń, a gdy się one już spełnia niech dorzuci garść nowych
marzeń, bo tylko one nadają życiu sens!
będziemy zaglądać - wszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuń