piątek, 17 lutego 2012

Tak jest

Poniżej opisuję, jak funkcjonuje Aspik na kilka dni przed piątymi urodzinami.
  • Niezintegrowany odruch niemowlęcy ATOS;
  • brak rozpoznawania mimiki, uboga mimika;
  • dezorientacja sensoryczna w obrębie zmysłów: przedsionkowo-proprioceptywnego oraz dotyku ("biały szum");
  • znacznie osłabiona komunikacja międzypółkulowa;
  • silna dominacja lewej półkuli, słabo wykorzystywana prawa półkula mózgowa;
  • dyspraksja, w tym somatopraksja;
  • obniżona dojrzałość układu nerwowego;
  • znacznie opóźniony rozwój motoryki małej.
Powyższe punkty wybrałam z ostatnich opinii terapeutów i diagnozy integracji sensorycznej.
Ogólnie i po ludzku znaczy to, że Aspik zachowuje się często jak zbuntowany dwulatek.
Kieruje się bardzo sztywnymi zasadami. Raz wpojona zasada staje się normą zachowania, niedopuszczalne jest więc przejście przez ulicę nie po pasach, nawet jeśli do najbliższego przejścia jest kilometr.
Nie rozpoznaje naszych emocji, muszę mu mówić, kiedy jestem zdenerwowana bo z trzaskania garnkami i zmarszczonych brwi tego nie odczyta. Potrafi rozróżnić swoje dwa nastroje: zadowolenie i zdenerwowanie. Nowe sytuacje, które zwykle u ludzi wywołują zdziwienie, u niego powodują emocję odwrotną do zadowolenia, czyli zdenerwowanie.
Nie lubi być dotykany, często potyka się na chodniku, wpada na futryny drzwi, nie potrafi korzystać z większości zabawek na placu zabaw. Czasem celowo obija się całym ciałem o ściany i o ludzi.
Bardzo lubi zajęcia, ćwiczenia. Chętnie wykonuje polecenia. Nie potrafi sam wymyślić sobie zabawy. Nie potrafi wymyślić, co można zbudować z klocków. Nie potrafi wyobrazić sobie do czego mogą służyć sprzęty na placu zabaw. Nie wie, jak wejść na zabawkę nawet po obserwacji innych dzieci, trzeba go wsadzać na zabawkę i na jego ciele pokazywać mu, co ma zrobić. Jak już się nauczy (co trwaaaa) będzie wchodził i używał sprzętu bez pomocy.
Nie ma wyobraźni (to skutek problemów z używaniem prawej półkuli). Nie potrafi sam sobie zorganizować zabawy, nie wymyśla zabaw (zabawa w dom czy w sklep, tak popularna wśród dzieci, u Aspika nie istnieje). Nie potrafi zmienić toru myślenia, raz poznany sposób rozwiązania zadania powoduje próbę rozwiązania pozostałych zadań w ten sam sposób. To powoduje bardzo duże rozbieżności w wynikach testów inteligencji.
Bardzo słaba mała motoryka, duże problemy z grafomotoryką. Już jest dużo lepiej ale te problemy ciągle wymagają pracy.

Przeczytałam powyższy post i wynika z niego, że Aspik jest dzieckiem-koszmarem. Nie jest tak źle. Poza powyższymi problemami Aspik ma mnóstwo zalet. Podstawowa to wykonywanie czynności zawsze w ten sam sposób (tak, właśnie ta). Wystarczy raz wpoić Aspikowi jakąś zasadę lub wzorzec, a on zapamięta ją na zawsze. Nie ma więc żadnych problemów z ubieraniem (nigdy nie zapomina o częściach garderoby) lub z myciem rąk po skorzystaniu z toalety.
Druga wielka zaleta Aspika to świetna pamięć, którą bezczelnie wykorzystuję. Przed wyjściem do sklepu mówię, co powinniśmy kupić, a przed podejściem do kasy pytam Aspika, czy kupiliśmy wszystko.
Łatwo z synem pracować bo lubi wykonywanie poleceń. A nawet jak znajdą się trudne zadania, których Aspik robić nie chce, można go przekonać wplatając w zadanie parę słów o lokomotywie. Np. zamiast ćwiczyć podnoszenie woreczków (wcześniej "zbieranie grzybów") Aspik zabiera węgiel do lokomotywy.
Lokomotywy (od 3 lat fiksacja Aspika) pomagały nam w wielu sprawach. W czasach, kiedy problemem było wyjście z domu pozwalałam Aspikowi "ciuchać" (poruszać rączkami jak tłokami i wydawać odgłosy parowozu). Robi to do dzisiaj kiedy czuje się niepewnie, znajdzie w nowym miejscu lub jest przeciążony i potrzebuje czegoś znajomego, uspokojenia. Inny sposób na wyjście w obce miejsce to obietnica, że będą tam lokomotywy.
Aspik jest bardzo wesołym człowieczkiem, lubi się śmiać i rozśmieszać innych. Opowiada kawały (każdej osobie z osobna :)), ostatnio zaczął się przekomarzać, usłyszałam także pierwsze "nie" jako odpowiedź na prośbę typu "czy możesz..." (tak, cieszę się ze sprzeciwu dziecka ;) Zwykle już dwulatki zaczynają mieć własne zdanie).
Jeżeli wszystko jest w porządku i nie dzieje się nic niespodziewanego to Aspik jest bardzo spokojnym, grzecznym i kochanym dzieckiem. Jeżeli coś jest nie tak, Aspik jest tylko kochanym dzieckiem, bez pozostałych dwóch poprzednio użytych przymiotników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz