piątek, 21 marca 2014

Uwagi

Aspik ma już 7 lat, 130 cm wzrostu i 21 kilogramów wagi. Chudzina z niego straszna :) Jest ślicznym chłopcem, ale tak twierdzę ja, matka, a matki już tak mają, że uwielbiają swoje dzieci.
Przez swoją powierzchowność Aspik zwraca uwagę. Czasem ktoś pyta, czy już do szkoły chodzi, a może do Komunii już idzie? Taki duży.

Wygląd starszego, doroślejszego czasem działa na niekorzyść.
"Bo jak to, taki duży, a płacze? Dlaczego płaczesz chłopczyku, nie bądź beksa, tacy duzi chłopcy nie płaczą. Autobus nie taki? To nie powód..."
Ależ tak, droga pani, powód. On ma zespół Aspergera. To znaczy problemy z emocjami. Nie tylko z odczytywaniem emocji innych, także z "właściwym" reagowaniem właśnie na "nie takie" autobusy. Jeszcze dużo pracy przed nami, zanim tego się nauczy. Jeśli.

Także jazda na rowerze w połączeniu z wyglądem wypada nieciekawie.
"Taki duży i jeszcze na czterech kółkach? Mój trzylatek już na dwóch jeździ."
Gratuluję. Aspik jeździ na czterech i jestem z niego dumna.



Tak, jak jestem dumna z tego, że jeździ na hulajnodze. Trzykołowej.

"Rehabilitacja? Ale po co, przecież on nie wygląda na chorego?"

Zmienia się nam chłopak. Rośnie i dorasta. Coraz więcej umie i rozumie.
Niestety coraz bardziej widać różnice między nim a rówieśnikami.


---------------------------
Dziś pierwszy dzień wiosny. Wiecie, co jeszcze?

Dzień Wagarowicza nazywany przez Aspika dniem Wagara. A to znaczy, że na wagary iść należy, przynajmniej tak twierdzi zerówkowicz.
Z powodów organizacyjnych dziś wagary nie odbyły się. Przełożyliśmy je sobie bez wielkich protestów na wtorek. Aspik pójdzie na wagary w towarzystwie matki, bo sam przecież po mieście chodzić nie może, a tradycję trzeba podtrzymywać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz