Żyjemy oboje i piszemy. Matka teraz trochę mniej na blogu, Aspik więcej, ale na kartkach.
Mój syn zna już wszystkie litery, nie ma problemów z rozpoznaniem żadnej z nich. Co więcej, znajomość liter nie jest już uzależniona od użytej czcionki, co bardzo mnie cieszy. Bo był taki czas, kiedy A napisane arialem było znane, a A napisane czcionką Times New Roman - nieznane. Ten czas minął, teraz nawet pismo odręczne (drukowane litery) sprawia tylko niewielkie problemy.
Uczymy Aspika pisać i czytać litery pisane. Pisanie idzie bardzo dobrze, zwłaszcza po śladzie i według wzoru. Samodzielne teksty jednak wygodniej wciąż zapisać łatwymi i dobrze znanymi wielkimi literami drukowanymi. Przestawianie trochę potrwa, ale jestem pewna, że w ciągu kolejnego roku szkolnego (zerówka szkolna) Aspik zacznie pięknie kaligrafować.
Poniżej próbka aspikowej pisarskiej twórczości :)
Napisane jest: "Pociąg pocztowy stacja w Pruszkowie blok 14 mieszkanie 121". W wyrazie "pruszkowie" literka "z" została dopisana w osobnej linijce (taka kokardka nad "w"), a w wyrazie "mieszkanie" numer pojawił się przed ostatnia literką, ale to przecież żaden problem ;)
Ja już przyzwyczaiłam się do osobliwego sposobu zapisu tekstów mojego syna. Powyższy krótki tekst ową osobliwość pięknie pokazuje.
Początek pisania jest zawsze na dole. Nie ma większego znaczenia, czy po prawej, czy po lewej stronie. Litery pisane od prawej do lewej zazwyczaj są zapisane w odbiciu lustrzanym, te pisane od lewej do prawej (czyli "normalnie") są "normalnie". Kierunek tekstu może się zmienić kilkukrotnie po przejściu do nowej linii, tak, jak na powyższym przykładzie. Dwie dolne linijki od prawej, dwie górne od lewej.
Najważniejsze, że chłopak chce pisać, próbuje, a wszystko inne wcześniej czy później wypracujemy. Teraz można pozachwycać się interesującym przykładem percepcji wzrokowej ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz